Kryminalna trójka | Mare Poleca

Cześć wszystkim!

Dzisiaj coś czego jeszcze u mnie nie było. Mianowicie polecę Wam 3 moich ulubionych autorów kryminałów. :)



Na pierwszy ogień autorka od której tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z kryminałami. Mowa o Camilli Lackberg i serii o Fjallbace. Niedługo jest premiera 9. tomu pt. "Czarownica" i dzięki temu powstał pomysł na ten post.

Zanim sięgnęłam po jej książki bałam się, że jestem za młoda na kryminały. Nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło. Jednak porozmawiałam o tym z siostrą i poleciła mi właśnie książki Camilli. Kiedy tylko zaczęłam "Księżniczkę z lodu" nim się obejrzałam skończyłam 8. tom. Bardzo długo czekałam na kontynuację, więc mam nadzieję, że uda mi się kupić jak najszybciej i coś Wam o niej napisać.

Każda książka z serii opowiada o innym zabójstwie, jednak życie głównych bohaterów ciągnie się dalej. Dlatego warto czytać po kolei.

Pierwszy tom z serii:

"W niewielkiej miejscowości na zachodnim wybrzeżu Szwecji, wśród małej, zamkniętej społeczności, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą – w jednym z domów odkryto zwłoki młodej kobiety. Początkowo wszystko wskazuje na samobójstwo, okazuje się jednak, że Alex została zamordowana. Prywatne śledztwo rozpoczyna Erika Falck – pisarka i przyjaciółka Alex z dzieciństwa, do której dołącza miejscowy policjant Patrik Hedström".





Agatha Christie. Ten wybór myślę, że nie jest dla Was zaskoczeniem. Kolejna autorka, którą uwielbiam, a raczej jej książki (głównie te z Herculesem Poirot)! Powieści Agathy nie są długie, zazwyczaj mają 200-300 stron. Jednak autorka napisała ich ponad 80! 

Jakiś czas temu odważyłam się napisać recenzję jednej z jej książek, więc jeśli jesteście ciekawi konkretów to zapraszam. [KLIK]


"Entliczek Pentliczek":

"Co mają wspólnego tak różne przedmioty jak wieczorowy pantofelek, stetoskop, stare flanelowe spodnie, plecak, kwas borny, sól do kąpieli i książka kucharska? I co łączy je z trzema niewyjaśnionymi morderstwami, popełnionymi w bardzo przyzwoitym pensjonacie dla studentów w Londynie? Rozwiązanie tej zagadki wskaże zabójcę. Tylko Herkules Poirot mógłby je znaleźć, ale mały detektyw idzie błędnym tropem."





"Morderstwo w Orient Expressie":

"Herkules Poirot po rozwiązaniu sprawy kryminalnej w Azji wraca do Europy. Pociąg Orient Express, którym podróżuje, grzęźnie w zaspie śnieżnej. W nocy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z pasażerów. Detektyw Poirot rozpoczyna dochodzenie, a jego podróż zamienia się w śledztwo. Fakty wskazują, że zabójca zajmuje przedział w tym samym wagonie… Czy Poirot zdoła rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa? Sprawa nie należy do łatwych - każdy pasażer jest podejrzany…"





"A.B.C."

"Seryjny morderca zabija ludzi w porządku alfabetycznym. Odpracował już litery"A","B"i"C"... Czy zostanie schwytany, zanim dojdzie do "Z"?
Sprytny przestępca umyka wymiarowi sprawiedliwości, mimo że przed każdą zbrodnią wysyła list z informacją, gdzie i kiedy należy szukać następnej ofiary. Obok zwłok zawsze zostawia rozkład jazdy pociągów, potocznie zwany ABC. Co więcej, także swoje listy podpisuje jako"A.B.C.". Czyżby zabójca cierpiał na kompleks alfabetyczny? Herkules Poirot przeczuwa, że za tym pozornym szaleństwem skrywa się umysł przebiegły i metodyczny, a celem zostawianych wskazówek jest skierowanie policji na fałszywy trop."


Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie dodała tutaj Remigiusza Mroza. Pamiętam, jak ciągle przewijał mi się gdzieś na facebook'u i coraz bardziej chciałam sprawdzić o co chodzi. Aż pewnego pięknego dnia mama zakupiła mi "W cieniu prawa" i od tamtego czasu po prostu przepadłam... Od tamtego czasu mam już za sobą dziesięć jego pozycji i jeszcze ani razu się nie zawiodłam. 

"Ekspozycja":

"Termin "ekspozycja" ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy.
Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny widok – na ramionach krzyża powieszono nagiego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że zabójca nie zostawił żadnych śladów.
Sprawę prowadzi niecieszący się dobrą opinią komisarz Wiktor Forst. Zanim tamtego ranka stanął na Giewoncie, wydawało mu się, że widział w życiu wszystko. Tropy, jakie odkryje wraz z dziennikarką Olgą Szrebską, doprowadzą go do dawno zapomnianych tajemnic… Winy z przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć. Okrutne zbrodnie muszą zostać odkupione."


"Kasacja":

"Manipulacje, intrygi i bezwzględny, ale też fascynujący prawniczy świat…Syn biznesmena zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób. Sprawa wydaje się oczywista. Potencjalny winowajca spędza bowiem 10 dni zamknięty w swoim mieszkaniu w towarzystwie ciał zamordowanych osób.Sprawę prowadzi Joanna Chyłka, pracująca dla bezwzględnej, warszawskiej korporacji. Nieprzebierająca w środkach prawniczka, która zrobi wszystko, by odnieść zwycięstwo w batalii sądowej. Pomaga jej młody, zafascynowany przełożoną, aplikant Kordian Oryński. Czy jednak wspólnie zdołają doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału?
Tymczasem ich klient zdaje się prowadzić własną grę, której reguły zna tylko on sam. Nie przyznaje się do winy, ale też nie zaprzecza, że jest mordercą.Dwoje prawników zostaje wciągniętych w wir manipulacji, który sięga dalej, niż mogliby przypuszczać."

"W cieniu prawa":

"Galicja, 1909 rok. Mimo złej opinii i niejasnej przeszłości Erik Landecki zostaje przyjęty na czyścibuta w austriackim dworku. Jest przekonany, że los się do niego uśmiechnął. Pierwszej nocy ginie jednak dziedzic rodu, a cień podejrzeń pada na Polaka. Szybko pojawiają się spreparowane dowody, a Erik staje się głównym podejrzanym.
Musi walczyć nie tylko o swoją wolność, lecz także o życie – w zaborze austriackim karą za morderstwo jest bowiem śmierć przez powieszenie."




To już wszystkie moje propozycje. Czytacie kryminały? Znacie tych autorów? Lubicie czy raczej nie?
Koniecznie dajcie znać w komentarzu!

Pozdrawiam,
Mare.

35 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że tę trójkę autorów mam cały czas na oku. ,,I nie było już nikogo'' planuje sobie przeczytać podczas Bożego Narodzenia (jakoś sobie ubzdurałam, że klimat wiktoriański super się zgrywa w grudniem), natomiast z pozostałymi autorami pewnie jeszcze poczekam; tym bardziej, że nie mam pojęcia od jakiej książki Mroza zacząć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh ten Mróz, chyba każdy ma ten problem. :D Gdyby nie promocja w Biedronce i pamięć mojej mamy, że chce go przeczytać to też bym miała ten problem. Potem już jakoś leci. :D
      Mimo wszystko polecam serię z Forstem, albo Chyłkę. Myślę, że to takie dwa jego największe dzieła i chyba najbardziej znane z którymi warto się zapoznać. Chyba, że wolisz jednotomówki to podobno "Behawiorysta" jest świetny, ale osobiście mam jeszcze przed sobą. :)

      Usuń
  2. Z tej trójki czytałam tylko książki od Remigiusza Mroza i uwielbiam jego pióro! A za Christie chciałabym się kiedyś zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam niczego od w/w trójki ale Mróz mnie kusi od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat z tych pozycji, to nic dla mnie, ale post ciekawy. :)
    pozdrawiam http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/10/seria-driven-tom-1-50-twarzy-greya-vol2.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam żadnej książki spod pióra tych autorów, ale też mnie do tego specjalnie nie ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam serię o Chyłce i bardzo lubię. Mam w planach też poznanie twórczości Christie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam wymienionych autorow i kazdego lubie na swoj sposob :). Co do postaci ,Herkules to moj numer jeden, Erika jest chwilami za słodka, a od Fosta wolę Chylkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hercules wymiata. :D
      U mnie chyba jednak góruje Forst, ale może dlatego, że był u mnie pierwszy. :D

      Usuń
    2. Nie znoszę Eriki. Najgorsza postać w literaturze ever. Nie znoszę jej za to wciskanie nosa zawsze i wszędzie. Mąż zabronił? A co tam! Zrobię po swojemu. Z dzieckiem w ramionach? Trudno! Nic się nie stanie, w końcu to tylko może być morderca. A brrrr. :P

      Usuń
    3. Wiadomo, że każdy ma inny gust. :D

      Usuń
  8. Kojarzę autorów, ale bliższe spotkanie z twórczością miałam tylko z Mrozem. Bardzo lubię jego książki i będę musiała nadrobić te, których jeszcze nie udało mi się przeczytać.


    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o Lackberg, to poprzestałam na drugim tomie, ale zupełnie nie wiem dlaczego - kiedyś muszę zabrać się za kolejne, bo to już dziewiąty wyszedł... Jestem daleko w tyle. :D Christie mam zamiar mocno nadrobić niebawem, mam taki pomysł, żeby czytać jej książki po kolei, tak jak wychodziły, w miarę możliwości. :) A Mróz... powolutku wyczytuję. Z Forstem jestem na bieżąco, z Chyłką jest już gorzej, bo na razie tylko pierwszy tom za mną, ale kiedyś też nadrobię. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o Lackberg to muszę jak najszybciej dorwać 9 tom. Z Christie też mam taki plan, mimo że już sporo mam za sobą. A Mróz no cóż. Z Forstem jestem na bieżąco, a Chyłkę powoli nadrabiam (właśnie skończyłam 4 tom)!

      Usuń
  10. Lackberg... czytam, mam zaległe dwa tomy tylko, ale ona mnie irytuje. Znaczy jej książki. Taka telenowela pełna porodów, a przypadki kryminalne robią za tło. Czyta się to szybko, łatwo i przyjemnie, ale no nie jest to kryminał.

    Christie fascynowałam się w LO. Od czasu do czasu czytam coś nowego, ale z tą autorką mam jeden problem. Jej książki zlewają mi się w jedno. Niby każda o czymś innym, a powtarzalność schematu sprawia, że nie pamiętam czy czytałam, czy nie. I tak, bardzo lubię i polecam, ale nie jest to autorka, której książki zostają w głowie. Z wszystkich, co czytałam (40-50sztuk?) Zapamiętałam: "Dziesięcioro murzynków", "Morserstwo w Orient Expresie", "Tajemnicza historia w Styles" i mój zdecydowany numer 1 (przez motyw) "Zwierciadło pęka w odłamków stos".

    Natomiast Mróz.. czytałam pierwszy tom serii z Chyłką. I muszę przeczytać jeszcze chociaż jeden - albo żeby się przekonać, albo żeby jednak potwierdzić, że nie wiem o co tyle hałasu. Pisze fajnie, to tak, książka w miarę, to też, ale dziki szał na autora jest dla mnie póki co niezrozumiały. Ot i to ;)

    A kryminały uwielbiam. Wychowałam się na Chmielewskiej... tylko Chmielewska jest specyficzna. Ją się albo kocha, albo nie lubi. Nic pomiędzy. I myślę, że im młodsze pokolenie, tym trudniej będzie zrozumieć fenomen autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że teraz spojrzałabym na książki Lackberg trochę inaczej, jednak jak wspomniałam wtedy dopiero zaczynałam przygodę z kryminałami, więc no cóż..
      Przyznam szczerze, że czasami też mam ten problem, że już nie wiem czy czytałam, czy nie. Jednak mimo wszystko bardzo lubię.
      Przyznam szczerze, że kiedy zaczęłam czytać Mroza to mam wrażenie, że nie było na niego aż takiego szału jaki jest teraz. Jednak moje serce skradł serią z komisarzem Forstem, bardzo polubiłam jego styl pisania i to, że potrafi stworzyć bohaterów, którzy wywołają we mnie tyle emocji. Pamiętam, że podczas czytania książek z komisarzem tak strasznie wszystko przeżywałam, bałam się, że coś mu się stanie. Wyzywałam go jak pakował się w tarapaty i ogólnie zachowywał się jak idiota. Martwiłam się o niego i przyznam, że wcześniej mi się to nie przytrafiło. Nie w takim stopniu. ;D

      Usuń
  11. Christie i Mróz ciągle jeszcze przede mną, dlatego zacieram rączki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kryminały uwielbiam, ale akurat żadnego z tych autorów do tej pory nie ruszyłam, więc czas zacząć nadrabiać zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W moim życiu jest dość mało kryminałów, raczej nie czytam książek z tego gatunku, gdyż nie wpadają w mój gust, choć chciałabym kiedyś przeczytać książki Remigiusza Mroza i zrozumieć jego fenomen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może lepiej przeczekaj ten "szał" na Mroza. Poza tym nie wiem, czy jeśli nie przepadasz za kryminałami to spodobają Ci się jego powieści, ale kto wie!

      Usuń
  14. Ja lubię kryminały, ale rzadko je czytam. Miałam styczność z Mrozem poprzez "Kasację", która niestety okazała się średnia. Christie czytałam tylko "12 prac Herkulesa" bo była to moja lektura. Nie wspominam tej pozycji zbyt dobrze xd
    Pozdrawiam :P
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź serię z Forstem! A do Christie moim zdaniem warto zrobić jeszcze jedno podejście. Ta powieść faktycznie nie należy do jej najlepszych, ale zapewniam, że ma wiele ciekawych książek na swoim koncie!

      Usuń
  15. Kryminałów nie czytam, ale bardzo chcę przeczytać jedną z książek Mroza :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Kryminały generalnie mi nie leżą, z wyjątkiem niezastąpionej Agathy Christie, którą mogłabym czytać godzinami!

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytuje kryminały. Osobiście najbardziej lubię twórczość H.Mankella ☺

    OdpowiedzUsuń
  18. Camilla Lackberg to taki powiedziałabym obyczajowy kryminał, ale ja też bardzo lubię książki jej autorstwa. Agatha Christie - bardzo chcę przeczytać i nie mogę się doczekać kiedy w końcu będę miała obiekt, czas, miejsce i sposobność. ;) Z literaturą Pana Mroza mam już spore doświadczenie, za mną dziesięć książek Jego autorstwa i osobiście nie polubiłam historii Forsta, za to urzekła mnie Chyłka. "Behawiorysta" to raczej kryminał dla czytelników o mocnych nerwach. ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 dancewithbook , Blogger