Totalna klapa, czyli podsumowanie lata

Cześć wszystkim.
Jakoś w czerwcu pisałam post o moich planach czytelniczych na lato. Link [Tutaj].  Oczywiście tak jak się spodziewałam okazały się totalną klapą, ponieważ jak wiecie, lato się właśnie skończyło. Z wymienionych 8 książek przeczytałam tylko 2 i 3. zaczęłam.




Moje plany:

1. "To" Stephen King
2. "Roland" Stephen King
3. "Rewizja" Remigiusz Mróz
4. "Immunitet" Remigiusz Mróz
5. "Inwigilacja" Remigiusz Mróz
6. "Deniwelacja" Remigiusz Mróz
7. "Harry Potter i Czara Ognia" J.K. Rowling
8. "Dziedzictwo Ognia" Sarah J. Mass

Przeczytane z tej listy:

"Rewizja" Remigiusz Mróz
"Dziedzictwo Ognia" Sarah J. Mass

Zaczęte:

"Immunitet" Remigiusz Mróz

Kupione:

"Deniwelacja" Remigiusz Mróz

Jak widzicie z moich planów nici, więc chyba sobie takie planowanie odpuszczę. Jednak to nie znaczy, że przez całe lato przeczytałam tylko 2 książki, ponieważ jeśli śledzicie mojego bloga to na pewno wiecie, że przeczytałam całkiem sporo książek spoza mojej listy.

Jak jest u Was z planowaniem? Tak jak u mnie, czy raczej udaje Wam się trzymać listy?
Koniecznie dajcie znać w komentarzu.

Pozdrawiam,
Mare

50 komentarzy:

  1. Ja też zawsze robię wielkie czytelnicze plany a potem nic z nich nie wychodzi :D Zwykle planuję jakie tytuły przeczytam a potem i tak sięgam po coś innego, bo akurat mam na to ochotę... Chociaż jak wypożyczę książki z biblioteki to wtedy wiem na pewno, że je przeczytam :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak wypożyczam z biblioteki to tylko takie książki które muszę przeczytać, a nie chce ich kupować (np. lektury).

      Usuń
  2. To wcale nie tak źle. To nie są wyścigi i nikt nie każe ci czytać określonej ilości. Czytaj tyle, na ile masz czasu i ile sprawia ci to przyjemności.
    pozdrawiam,
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodziło mi o to ile przeczytałam, tylko o to, że nie trzymałam się planu. Stąd ta "totalna klapa". ;)

      Usuń
  3. Ja nigdy nic nie planuję, bo wiem, że zawsze nic z tego nie wychodzi haha Nie lubię chyba odczuwać jakiejkolwiek presji na sobie :) Pewnie niedługo uda Ci się przeczytać zaplanowane pozycje, więc głowa do góry :D Pozdrawiam cieplutko ♥
    www.wardrobe-words.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd ja to znam... Nie dla mnie takie listy, bo nigdy nie potrafię ich zrealizować. Zajmę się czymś innym i przypomnę sobie o liście po fakcie ;p
    swiatrico.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Plany były bardzo ambitne, ale widzę, że coś nie wyszło. Głowa do góry - wszystko jest do nadrobienia! :D Mróz rządzi! Ja teraz czytam jego "Czarną madonnę" i mimo wielkiej nagonki na tę pozycję... uważam, że nie jest aż tak źle!

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja sobie zazwyczaj nie planuję, bo wiem, że nie wychodzi mi to, co chciałam przeczytać. Czytam tylko na bieżąco książki od wydawnictw.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałam sprawdzić, czy mi się uda trzymać planów, ale jak widac.. :D

      Usuń
  7. Szczerze? Ja nigdy nie planuje ;) Jeśli coś wpada mi w oko to po prostu biorę i czytam!

    Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie bywa różnie, ale moja lista zazwyczaj zawiera tylko 2 książki </3


    Pozdrawiam :)
    book-hobby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w planach mam to, co mi leży na półce - i czytam je, tak, jak mnie najdzie ochota ;D Nie planuje konkretów nigdy:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlatego ja nigdy nie robię planów, bo już nie chodzi nawet o to, że nie mam czasu, ale zwyczajnie raz mam ochotę na kryminały, flaki i krew, a później mnie jednak najdzie na coś lżejszego. Różnie to ze mną bywa, a nie lubię czytać na siłę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubię czytać na siłę, dlatego te plany nie wypaliły.

      Usuń
  11. Ja myślę, że w czytaniu największa frajda to właśnie spontaniczność! Sama dostosowuję tytuły po które sięgam do swoich nastrojów, więc to normalne, że czasem nie ma się ochoty na coś, co się zaplanowało. Także tym się nie przejmuj! Pozdrowienia i powodzenia w czytaniu jesienią! Ta pora przecie temu sprzyja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, jednak na drodze stoi również szkoła. :(

      Usuń
  12. Raczej staram się nie planować, bo z czasem na czytanie jest bardzo różnie. Wolę wybrać książkę do aktualnego zapotrzebowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ha, dlatego ja nie planuję :) Zawsze po drodze coś wypadnie / wpadnie coś innego i tylko potem człowiek ma wyrzuty sumienia ;) Wolę działać spontanicznie, przynajmniej w kwestiach czytelniczych :)

    Pozdrawiam, Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja raczej nic konkretnego nigdy nie planuję, bo późniejsze (ewentualne) nie wywiazanie się z planu wprowadza mnie w okropny nastrój, z którego ciężko się wydostać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej nie miałam, żadnych wyrzutów sumienia, bo to co naprawdę chciałam przeczytać to przeczytałam, a jeśli na resztę nie miałam ochoty, to nie ma co na siłę. Wiem, że i tak prędzej, czy później przeczytam.

      Usuń
  15. Ja nie przeczytałam żadnej książki, ze swoich wakacyjnych planów XD Chyba odpuszczę sobie planowanie :)
    Pozdrawiam :D
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś często planowałam co chcę przeczytać, ale przestałam kiedy widziałam, że nawet jednej książki z nich nie przeczytałam. Postanowiłam czytać na co kiedy mam ochotę i jak na razie to się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi też nie zawsze wychodzą plany czytelnicze. Może następnego lata będzie lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dlatego ja nie robię planów czytelniczych :D Wolę wybierać sobie lektury na które mam obecnie ochotę niż czytać coś, bo muszę :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja się z planowaniem książek poddałam dawno temu :p

    OdpowiedzUsuń
  20. Moje "plany vs real life" wypadło jeszcze gorzej - zaplanowałam sobie przeczytanie 5 serii, w sumie 29 książek, a przeczytałam... 6, i to jeszcze przed wakacjami. :DDD

    OdpowiedzUsuń
  21. Plany niestety nie zawsze się sprawdzają, ale trzymam kciuki, by w najbliższym czasie było lepiej ;)
    nie jest tak tragicznie :)
    Pozdrawiam!
    https://coscudownego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Po pierwsze - to nie klapa! Po prostu miałaś ochotę na inne książki! :D Po drugie - nie robię list, przynajmniej zazwyczaj. Chociaż teraz mam w planach zrobić listę 100 książek, które chcę przeczytać w bliżej nieokreślonej przyszłości :D Ale takie zwykłe plany mi nie wychodzą, bo sięgam po to na co akurat mam ochotę, często gdy seria mi się spodoba po prostu kupuję dalsze tomy, a wtedy całe plany czytelnicze upadają na jej rzecz :D

    Pozdrawiam serdecznie!

    Cass z Cozy Universe

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie jest tak źle ;) część udało się zrealizować :) następnym razem będzie lepiej i nadrobisz zaległości ;) zapraszam do przeczytania mojego nowego wpisu:
    http://wybierztrening.blogspot.com/2017/09/pasja-czyli-cos-w-zamian.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja już nie planuję. Na urlop wzięłam 8, przeczytałam 1.5. Ech, z dziećmi to już nie to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chciałabym poznać osobę, która przeczytała wszystkie pozycje, jakie chciała i spytać ją, jak to robi. Jest tu ktoś taki? ;D Proszę się do mnie zgłosić, chętnie odbędę rozmowę :D

    Moje plany również były wielkie. 3 z 10 :p

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 dancewithbook , Blogger